Red Hat kilka dni temu wydał, wersję beta uaktualnienia do swojego systemu RHEL6. Co ciekawe, nie ma nadal CentOSa 6. Więc mamy przy okazji 6 generacji systemu Enterprise Red Hata, duże opóźnienie ze strony ekipy CentOS. Razem z wersją beta, nowości Red Hata sięgają dalej. Bo aż do Red Hat Network i Customer Center.
Obie usługi są obecnie bardziej integrowane w całość i już teraz większość rzeczy wcześniej dostępnych w ramach Red Hat Network, teraz jest dostępna z poziomu Red Hat Customer Center. Wcześniej, część rzeczy związanych z subskrypcją była w RHN, a część w Customer Center. Obecnie większość rzeczy jest/ma być w ramach RHCC. Usługa RHN jest nadal dostępna jako klasyczny sposób zarządzania komputerami.
Dodatkowo Red Hat rozpoczął proces zamykania części dokumentacji i materiałów w customer center dla ludzi nie mających subskrypcji Red Hat. Obecnie aby przeglądać większość materiałów w RHCC, należy mieć chociażby najtańszą licencję Self-Support na produkt RHEL, koszt takiej licencji to ok. 158 zł. na rok. Licencja Self-Support nie daje nam prawa do dodatkowej pomocy technicznej przez internet lub telefon.
Jednak nadal jest dostępna licencja “Basic”, która będzie wycofywana (w jej miejsce wprowadzono Self-Support). Za cenę 300 zł. rocznie można mieć wsparcie przez kanał internetowy. (Bilety pomocy technicznej w internecie).
Jednak po okresie przejściowym, kiedy już nie będzie licencji Basic, należy aby mieć większe wsparcie, dalej móc dawać bilety pomocy technicznej. Należy kupić licencję RHEL Workstation Standard za ok. 970 zł. Jednak, mamy w niej żeby nie było tak dobrze również wsparcie przez telefon ;). Czy zmianę oceniam na dobrze? Ja oceniam na dobrze, szczególnie teraz, jeżeli ktoś chce mieć po prostu minimalną licencję by mieć dostęp do kolejnych wersji RHEL przed CentOSem. Może kupić najtańszą licencję, która jest teraz tańsza. Są inne zalety, powody wprowadznia. Ale o tym może innym razem. Na teraz polecam prezentację z Open Source day Online, gdzie wytłumaczono te zmiany.
W temacie podałem również Firefox4, otóż pewnie każdy kto będzie miał okazje czytać tego posta wie, że ów przeglądarka została wydana. Na stronie przeglądarki jest tarball do pobrania. Wersja działa w RHEL6, więc można ją rozpakować do katalogu /opt (to jest najlepsze miejsce na takie rzeczy). Pamiętajmy, że nie możemy jej wtedy uruchimic poleceniem “firefox” musimy najpierw wejść do katalogu: “cd /opt/firefox4” a potem dopiero “./firefox”. Zakładałem, że przekopiowano ją do /opt/firefox4 oraz uznałem, że w systemie nadal jest dostępna wersja Firefox3. Sam posiadam nowego Firefoksa w systemie, ale ze względu na niektóre dodatki nadal używam wersji Firefox3.
Wracając teraz do RHEL 6.1, początkowo byłem trochę rozczarowany brakiem nowego Firefoksa, w wersji beta uaktualnienia oraz tym, że Red Hat nie zdecydował się na dołączenie obok OpenOffice, pakietu LibreOffice. Jednak po dłuższym zastanowieniu uważam, że takie zmiany bardziej korzystne będę jeżeli wejdą dopiero w RHEL 6.2. Wtedy zarówno pakiet LibreOffice, będzie bardziej przygotowany do tego, jak i nowy Firefox, będzie bardziej ustabilizowany, tak by nadawał się do RHEL.
W tym poście widać zmienioną formułę, zamiast przedruków informacji z internetu (link znajduję się na początku). Dałem bardziej luźną notkę, w raz z własnymi ocenami i dodatkowymi informacjami. Mam nadzieję, że taka formuła będzie odpowiednim zbalansowaniem informacji z rynku i własnych opinii.